Szlach mnie trafia

Szlachta polska

Szlachta polska

Tym razem wyjaśnienie kilku wikipedystycznych bzdurek o etnonimie słowa ‘szlachta’. Nasi dzielni językoznawcy wywodzą to słowo od jakiegoś nic nieznaczącego prapraniemieckiego słowa ‘slahta’ lub późniejszego ‘szlachten’ – zabijać. Ale czemu nikt nie wpadł na to (albo nie chciał wpaść), że to po prostu zrost ‘z laha’, czyli z rodu Lachów. A ‘szlachten’ znaczy ‘z lach(a) ten’, czyli ‘ten jest z rodu Lacha’. Określenie to wprowadził Lech I ok. XVI w. p.n.e. wraz z zasadą praw do władania Lechitami (jego poddanymi) tylko przez jego potomków, wybieranych co prawda przez wiec, ale spośród przedstawicieli rycerstwa z królewskiego rodu. W Lechii szlacheckiego rycerstwa z królewskiej krwi było ok. 20% populacji całego narodu, gdy tymczasem w innych krajach tylko kilka procent.

Słowo ‘szlachtować’ jest także polskie i oznacza czynność jaką parało się szlacheckie rycerstwo, czyli obroną kraju i zabijaniem wrogów.

Powiedzenie ‘szlag mnie trafi’ pierwotnie brzmiało ‘szlah mnie trafi’ i było obawą przed trafieniem przez rycerza mieczem. W czasach Rzeczpospolitej Szlacheckiej było to niestety dość częste, bo za zabicie chłopa szlachcic płacił jedynie niewielkie pogłowne. Ryzyko wkurzenia szlachcica i tym sam trafienia mieczem przez niego było więc spore. Literka ‘h’ często w wielu językach wymienia się na ‘g’. Chyba każdy słyszał o Gitlerowcach kiedyś.

Polscy szlachcice dodawali do nazwisk końcówkę -ski, -cki najczęściej do nazwy rodowej miejscowości, np. Potocki z Potoka. Przy czym -ski oznacza skąd.

Co ciekawe szkocka partykuła ‘Mac’ w nazwiskach np. MacDonald, ma także słowiańskie pochodzenie i oznacza Mać – matka, czyli z rodu Donaldów. Ma ona słowiano-skołocki rodowód z czasów ich podbojów zachodniej Europy. Sama Scotia to filia Scytii i jest to skrót od Scolotia, co oznacza ‘z koła’ – z rodu Ario-Słowian. Scytowie (Skołoci) jak wiemy to ariosłowiański lud, z którego po części wywodzą się Lechici. Ich protoplastami byli także Sarmaci, których przedstawiciel był założycielem lechickiej dynastii ok. 1800 r. p.n.e.

Podobnie jak hiszpańska nazwa Bask = Vasc wywodzi się od słowa Waść, co jest skrótem od Waszmość, a to z kolei od Wasza Miłość. To typowe zwroty dla polskiej szlachty. Zatem Baskowie, z najbardziej znanym Vasco da Gama, to potomkowie Prasłowian spod Halicza (Galicza), którzy na Półwyspie Iberyjskim utworzyli nową Galicję, a podbite plemiona nazwali Galami. Podobny rodowód mają też Gaskończycy.

Inną ciekawostką jest arabska partykuła Ibn (przestawiana często na ‘bin’ lub ‘ben’) oznaczająca ‘syn’. Np. Osama Ibn Laden, Ibrahim Ibn Jacob. Nazwiskiem jest tu imię ojca. Podobnie jak u Skandynawów np. Ericsson to syn Eryka. Z tym że słowo ‘Ibn’ ma ciekawy etnonim, gdyż pochodzi od czasownika ‘jebany’ – zrodzony. Jak wiadomo ani w arabskim ani w hebrajskim nie zapisywano samogłosek np. YHWH można było czytać Jahwe lub Jehowa w zależności jakie samogłoski się wstawiło. W polskim chyba każdy wie co czynność ‘jebać’ oznacza. W sanskrycie to ‘jebati’. Podobieństw między polskim a sanskrytem jest bez liku, ale o tym innym razem

 

Tomasz Kosiński

14.12.2016

 

 

Betlejem domem Boga Lacha

Betlejemska ciekawostka. Nazwa Betlejem oznacza wg Wikipedii dom chleba od bet (Dom) i lehem (chleb). Samo słowo chleb pochodzi od leh, często pisane także lechem, jak to było pierwotnie. Lechem czyli chleb pochodzi od Lech, czyli od Boga. W modlitwie chrześcijan chociażby jest Chleba powszedniego daj nam dzisiaj. Słowo lech jakimś dziwnym trafem w wielu językach oznacza Pan, Bóg. Choćby w arabskim, leh, lah oznacza bóg. Dlatego ten bóg oznacza Al lah.

Zatem Betlechem równie dobrze można przetłumaczyć jako dom Boga (Lecha), ewentualnie bez turbosłowiańskich naleciałości – dom Pana Boga. Czyli wychodzi na to, że ci co nadawali taką nazwę wiedzieli, że sie tu narodzi Pan Bóg. Prekognicja? A może taką nazwę nadano tej miejscowości już po narodzeniu Jezusa, przy spisywaniu ewangelii.

Fajnie by było gdyby historycy potwierdzili istnienie Betlehem przed narodzeniem Jezusa.

 

Tomasz Kosiński

22.12.2016

 

Idole prilwickie

Pamiątki z Retry

Podczas mojej sierpniowej wyprawy turystyczno-edukacyjnej po północno-wschodnich Niemczech (2016) udało mi się znaleźć w magazynach jednego z muzeów słynne ‘idole prilwickie’, które oficjalna nauka uznaje za fałszywki, bo są opisane runami słowiańskimi.

Ciekaw jestem czemu żadna z polskich instytucji naukowych do tej pory nie pokusiła się by zrobić badania naukowe najnowszymi metodami, aby ostatecznie ustalić ich autentyczność, tylko opierają się wszyscy na manualnych oględzinach niemieckich badaczy Lewezowa i Lischa z czasu zaborów krytycznie odnoszących się do całego znaleziska, a co więcej sugerujących że Słowianie w czasach pogaństwa wcale nie umieli pisać. Pomija się tutaj raport Kollara, który jednoznacznie stwierdza autentyczność ‘prilwickich pamiątek’ oraz prace niemieckich lingwistów rekonstruujących w XVII/XVIII wieku alfabet run wendyjskich (słowiańskich) jako odrębny od futharku, na czym opierał sie Masch publikując swoja pracę w 1771 roku z opisem idoli prilwickich.

Ale to były czasy kiedy mieliśmy jeszcze z Niemcami sztamę, Sobieski wygrał pod Wiedniem, potem u nas rządzili Sasi…a gdy przyszły zabory nagle okazało się że wszystkie słowiańskie znaleziska runiczne są fałszywe, a w ogóle to Słowianie w czasach przedchrześcijańskich to w ogóle byli niepiśmienni, tylko Cyryl i Metody ich tego nauczyli i podobne brednie wielu plecie do dziś.

Czemu? Bo nikomu nie chce się podejść do tych spraw w sposób naukowy, tylko paplają jak papugi te pangermańskie bzdury i propagandowe dogmaty stworzone 150 lat temu. Jedni przepisują od drugich i tak się tworzy dogmatyczny efekt kłamliwego domina…

A prawda jest pod ręką…

 

Tomasz Kosiński

12.09.2016

 

 

Wschodni Germanie to Słowianie

Germania Libera

Rzymianie nazywali Germanami Słowian, a już napewno dotyczy to Germanów Wschodnich. Na ich mapach teren Polski to Germania Libera czyli Wolna, bo nigdy jej nie zdobyli. Co ciekawe Niemcy, którzy pokrętnie wywodzą swoje korzenie i język od Gotów patrząc na rzymskie mapy chyba zdawali sobie sprawę jak wielkiego oszustwa muszą dokonać, skoro Goci zamieszkiwali w czasach rzymskich tereny na wschód od Wisły. Miasto Gota z czasów rzymskich to Bydgoszcz. Słowo got i goszcz to jest to samo słowo ‘gościć’. Znajdźcie mi Włocha, Niemca lub Anglika co poprawnie wymówi i zapisze ze słuchu słowo gość Usunięto obraz.😉 Słowa God, host, gospodarz też wywodzą się z tego samego słowiańskiego rdzenia.

Bolesław Wielki zwany Chrobrym tytułował się: Regnum Sclavorum, Gothorum sive Polonorum. Król Słowian, Gotów czyli Polaków. Co było właśnie celowym wytłumaczeniem w tej łacińskiej inskrypcji kim są ci znani łacińskim Rzymianom Goci. Taki napis jest chociażby na jego sarkofagu w katedrze poznańskiej. Oczywiście pangermańscy historycy i obecna Wikipedia zamienili słowo Gotów na Jaćwingów chyba licząc, że nikt tego nie sprawdzi lub nie zauważy celowej manipulacji w tłumaczeniu.

Prusacy też zapożyczyli swoją nazwę od bałto-słowianskich Prusów, których podbili, o ironio, dzięki polskiemu królowi, który sprowadził do walki z nimi Krzyżaków.

Oczywiście łacińskie słowo sclavus powstało od slavus, gdyż w łacinie nie istniał zrost spółgłosek sl, więc dodali c. Anglicy nie mieli z tym problemu i dlatego slave oznaczające niewolnik jako pochodne z łaciny. Jakimś dziwnym trafem Rzymianie określali słowem servus wszystkich niewolników. Po co więc było im drugie słowo o takim samym znaczeniu. Ano dlatego, że słowo sclavus pierwotnie nie oznaczało niewolnika tylko Słowianina pełniącego służbę w Rzymie. Słowianie byli doradcami Rzymian. Prawdopodobnie dopiero po wojnach rzymsko-słowiańskich słowo to nabrało innego znaczenia.

Na mapie widać też gdzie leżała Sarmacja, a także Vandalia (Wandalowie) i plemiona Wenedów, obie nazwy od dawnej nazwy rzeki Wisły czyli Vandalus (łac. Vistula) i polskiej królowej Wandy.

 

Tomasz Kosiński

11.12.2016