Kim jest Tomasz J. Kosiński

Tomasz J. Kosiński

W dobie anonimowego hejtu w Sieci, używania pseudonimów i fake kont, nie swoich zdjęć jako awatarów w profilach, ja jako admin tejże strony zrobię krok w tył i po staromodnemu umieszczam tu swoje CV, żeby było wiadomo who is who.

Jestem przekonany, że nawet w Sieci warto być kimś, a nie anonimem, czyli nikim. Uważam, że nie mam się czego wstydzić, a nawet więcej, mam sporo satysfakcji z tego, co udało mi się osiągnąć do tej pory. Mam też wiele planów i celów, które mam nadzieję jeszcze uda mi się zrealizować.

Marucha, czyli ruski gajowy, który chciał być plebanem

Gajowy

Znany onegdaj bloger Gajowy Marucha, czyli Mirosław Jan Wiechowski, obecnie emeryt na emigracji w Szwecji, udostępniający kiedyś na swoich stronach turbolechickie książki Winicjusza Kossakowskiego, Lubomira Czupkiewicza, Tadeusza Millera, czy Janusza Bieszka, okazał się kato-narodowym panslawistą. Z upływem lat, widocznie zatęsknił na starość na emigracji za choinką, która niestety jest dość późnym zapożyczeniem od protestantów, a w jego przekonaniu była zawsze symbolem polskiej tradycji.

Co kobiety z WP mają myśleć o Wielkiej Lechii

Kadłubek

Robert Jurszo w swoim artykule pt. "Imperium Lechitów – pseudohistoryczny mit", z dnia 2 czerwca 2016, umieszczonym w dziale "Kobieta" na WP, dzięki stosowaniu wielu zabiegów, wybiórczego podejścia do faktów i licznym manipulacjom, próbuje ośmieszyć teorię Wielkiej Lechii. 

https://opinie.wp.pl/imperium-lechitow-pseudohistoryczny-mit-6126042020735105a

Książki Tomasza J. Kosińskiego w światowych bibliotekach

Książki Tomasza J. Kosińskiego znajdują się w wielu zbiorach bibliotecznych na świecie, a konkretne biblioteki, które nabyły pozycje tego autora można znaleźć na portalu Worldcat. 
http://worldcat.org/identities/lccn-n2011029175/

Rusofil Opolczyk przyznaje rację katolickim fundamentalistom

matrioszka

Miałem nie kopać klęczącego przed ruskim kacapem Opolczyka, bo żal mi się go kiedyś zrobiło, jak nawet oczerniany przez niego Cz. Białczyński, wziął go w obronę w iście słowiańskim stylu (za co mu chwała) w konflikcie z kościołem katolickim po zadymach na Ślęży.

"Wiara Słowian" Tomasza J. Kosińskiego

Wiara Słowian - okładka

12 sierpnia ukazała się piąta książka  Tomasza J. Kosińskiego o dawnej Słowiańszczyźnie pt. "Wiara Słowian".

Jest ona tematycznym dopełnieniem wydanej w listopadzie 2019 roku publikacji tego autora pt. "Bogowie Słowian".

Czy Słowianie składali ofiary z ludzi?
Czy istniało 7 niebo?
Ile było dusz?
Czy wierzono w reinkarnację?
Czy wiedźmy miały wiedzę? 

Święte góry, rzeki, kamienie, drzewa, idole, świątynie, modły, ofiary, zwyczaje pogrzebowe i wiele innych tematów związanych z wierzeniami naszych przodków.

Bitwa nad Doleńcą, czyli Pomorska Troja

Czaszki znad Doleńcy

O bitwie sprzed 3300 lat niedaleko Szczecina, która, według historyków, nie mogła mieć miejsca, napisano już sporo. Problem w tym, że z każdym rokiem zamiast pojawiania się kolejnych informacji z wynikami badań, dostajemy materiały i opinie, które zaprzeczają tym podawanym wcześniej. Wygląda to na celową manipulację faktami i propagandową ekwilibrystykę etnonimami (nagle pojawili się tam Germanie, o których wcześniej nie było mowy), grę na czas i podawanie raportów z badań zgodnie z prowadzoną przez Niemcy polityką historyczną.

Turbogermańska Słowiańszczyzna, czyli współczesna krucjata przeciw neosłowiańskim ideom

Krucjata

Zainteresowanie Słowiańszczyzną i historią Polski, dawnej Lechii, rośnie w niebywałym tempie, głównie dzięki popularnym książkom Janusza Bieszka, blogowi Czesława Białczyńskiego, filmom na YT Pawła Szydłowskiego, Mariana Nosala, Eddiego Słowianina i innych oraz licznym pasjonatom prowadzącym blogi, grupy dyskusyjne i strony na portalach społecznościowych.

Mapa Lechina Empire to tylko fanowska przeróbka, a nie jakiś dowód

Mapa Lechina Empire

Mapa "Lechina Empire" to tylko amatorska, prostacka, fanowska przeróbka, mająca charakter mema, jakich wiele w sieci, a nie jakiś "sfałszowany dowód" na istnienie Wielkiej Lechii, jak starają się przedstawiać tę sprawę turbogermanie.

Jak wiadomo, ktoś wykorzystał mapę Shepharda z XIX wieku, będącą rekonstrukcją zasiedlenia tej części Europy w VI wieku n.e. Ten angielski autor wpisał na naszym obszarze "Slavic people", a jakiś fan Lechii tylko zmienił to na "Lechina Empire" na podstawie zapisków kronikarzy. Co w tym złego?