METAPOLITYKA POLSKICH NAZI-POGAN
Część III.
„Drużyna” Igora D. Górewicza (Bolesław Tejkowski, Stanisław Potrzebowski, Tomasz Szczepański, Mateusz Piskorski, Marcin Martynowski)
Streszczenie
To trzecia część cyklu artykułów „Metapolityka polskich nazi-pogan”. W tym tekście przedstawiam po krótce sylwetki patronów ideowych i kolegów z nazi-pogańskiej działalności Igora D. Górewicza, który jest kreowany przez siebie i pewne osoby oraz środowiska na autorytet w kwestiach słowiańskich. Jak jest to złudna kreacja można było się już przekonać w poprzednich częściach tej publicystycznej serii, w których podawałem liczne przykłady jego sympatii do neofaszyzmu, rasizmu i satanizmu.
Tutaj rozwijam te kwestie o zwięzłą charakterystykę osób mających bezpośredni wpływ na poglądy tego samozwańczego, słowiańskiego guru, z którymi on współpracował lub nadal utrzymuje bliskie kontakty, jak Bolesław Tejkowski, Stanisław Potrzebowski, Tomasz Szczepański, Mateusz Piskorski, Marcin Martynowski.
Dzięki temu powoli zaczyna nam się zarysowywać rzeczywisty obraz nazi-pogańskiego kręgu funkcjonującego od lat w naszym kraju, wciąż aktywnego i o tyle niebezpiecznego, gdyż działającego „pod przykrywką”, a nie jak dawniej otwarcie i w poczuciu bezkarności. Ta odwaga w głoszeniu wcześniej poglądów faszystowskich, rasistowskich czy satanistycznych przez tę grupę wynikała z niewielkiej reakcji państwa na takie formy łamania prawa poprzez głoszenie szkodliwej społecznie ideologii.
Odkąd jednak postawiono zarzuty szpiegostwa Mateuszowi Piskorskiemu, a innych ludzi także związanych z Rodzimą Wiarą, jak na przykład Arkadiusz Bartwicki z łódzkiej Gromady Swarga, zaczęto skazywać na kary więzienia za działalność i propagowanie poglądów faszystowskich oraz pobicie jednego z dziennikarzy, decyzyjna „czapa” tego środowiska postanowiła o stosowaniu kamuflażu bezpieczeństwa. Uprawiana przez nich metapolityka zeszła tym samym do swego rodzaju podziemia, przywdziewając szaty „naukowości”
i „słowianofilstwa”, co ma zapewnić większą wiarygodność i odwrócić uwagę od przemycanych w takiej formie antypolskich i de facto antysłowiańskich treści.
W tym artykule demaskuję poglądy i postawy osób z kręgu Górewicza, aby nie tylko mieć świadomość z kim mamy do czynienia, ale także zachęcić do podjęcia działań zaradczych, by plaga kryptonazizmu i pseudosłowiaństwa nie rozlała się po kraju na dobre, mącąc w głowach naiwnym ludziom „kupującym ładne opakowanie” i rzekomą „naukowość” ich argumentów.
Czytaj dalej całość:
2) Academia.edu