Biała prekolumbijska Ameryka

Quetzalcoatl

Po mojej ostatniej wyprawie na Jukatan do Meksyku, Belize i Gwatemali, odwiedzinach m.in. w Chitzen Itza, Tulum i Tikal oraz po wielu rozmowach z lokalsami i przewodnikami, jeszcze bardziej zaintrygował mnie temat prekolumbijskiej Ameryki.

Czytałem sporo o różnych hipotezach penetrowania tego lądu przez Wikingów na długo przed Kolumbem. Oficjalnie dziś przyjmuje się jednak, że dotarli oni jedynie na Labrador, czyli północne krańce tego kontynentu.

Znalazłem jednak wiele informacji o wpływach ludzi białej rasy na kulturę Majów, Azteków i innych ludów Mezoameryki. Wizerunki ich bogów często przedstawiały postacie o rysach właściwych białej rasie, o dziwnych fryzurach, z brodami, których Indianie genetycznie nie mają, tak jak Chińczycy owłosienia na nogach.

Pamiętam też wykłady i rozmowy na ten temat wybitnego polskiego antropologa, mojego profesora Andrzeja Wiercińskiego, u którego miałem szczęście studiować, i który de facto otworzył mi oczy na wiele spraw.

Ostatnio jednak w dyskusjach na ten temat albo byłem wykpiwany przez “znawców” tematu, nawet archeologów (pozdrowienia dla Przemek AD, który teraz jest w Gwatemali) twierdzących, że boskie brody to tylko naszyjniki, albo byłem uznawany bezdyskusyjnie za mitomana. Wystarczy jednak spojrzeć na wizerunek azteckiego boga Quetzatlcoatla z pracy Thora Heyerdahla, który tu załączam, by samemu ocenić czy mówimy o brodzie czy o naszyjniku.

Zresztą to nie tylko moje wymysły, Wiercińskiego czy Hyerdahla. Wystarczy poczytać Wikipedię, tak szanowaną choćby przez “znawców” tematyki Słowian.

Legenda aztecka mówiła np., że pewnego dnia biały i brodaty bóg (Quetzalcoatl) powróci na statku do swego ludu.
Za https://pl.m.wikipedia.org/…/Hiszpa%C5%84ski_podb%C3%B3j_Am…

Kukulkan, który miał być tożsamy z Ce Acatl Topiltzin (Quetzalcoatl), wygnanym tolteckim władcą z Tuli też miał brodę. Ta na poły legendarna postać utożsamiana była zarówno na terenach Majów jak i Nahua, z bogiem przedstawianym bądź to jako upierzony wąż, bądź też jako brodaty mężczyzna o białej skórze.
Za https://pl.wikipedia.org/wiki/Cywilizacja_Maj%C3%B3w

Wpływy białych widać także w sztuce miasta Seibal. Stela z 849 r. przedstawia tam osobnika o imieniu Wat’ul, o fryzurze i wyglądzie ewidentnego cudzoziemca, ale noszącego klasyczne majańskie insygnia władzy.
Za https://pl.wikipedia.org/wiki/Cywilizacja_Maj%C3%B3w

Temat białej prekolumbijskiej Ameryki pozostawiam otwarty, bo informacje jakie posiadam dotyczące obecności tam Słowian na długo przed Kolumbem na dzień dzisiejszy mogą się większości osób wydać się zbyt sensacyjne, by były prawdziwe, jak to w wielu innych przypadkach bywało. Ale i te sekrety przeszłości powoli uchylają swoje tajemnice. Na razie nie jest to ani w interesie Indian, ani tych co ich podbili w czasach Konkwisty.

https://wspanialarzeczpospolita.wordpress.com/2014/09/08/boska-ameryka/

 

Tomasz Kosiński

23.11.2016