Mapa Germanii – Ptolemeusz

Szukajcie Kodu Ptolemeusza na mapie Germanii – krainy za górami.

Wskazówka 1: Jak w średniowieczu nazywała się po łacinie kraina, która na mapie Ptolemeusza oznaczona jest bezpośrednio napisem Magna Germania?

Wenetowie podbili Europę

Mapa Galii I w. p.n.e.

Na załączonej mapie przedstawiającej zasiedlenie Galii w I w. p.n.e. widać  Wenetów w Armoryce (Aremorio – Morze Ariów), a po sąsiędzku m.in. Venelli (Winilów), Lexovii (Lechów), Eburowices (Burowiczów – Wojowniczych), Bellovatii (Białowatów – Wielkich Panów, bo *vel – wielki, a *vat – wit, pan), a dalej Lungiones (Lędzian), Arverni (Arwiernów – wiernych Ariów), Treveri (Trewerców – Trzywierców), Raurici (Rauricze – Jasnogórcy, bo *ra – boska jasność, energia i *ur – góra, wysokość), Santones (Santowie, czyli „z Antów”), Latobrigi (Latobrzegi – Prawobrzeżni, bo *lato potocznie znaczyło też prawą stronę, a zima – lewą; to rezydenci terenów na prawym brzegu Renu), Nemetes (Niemiecze, czyli „nie z miecza”, tj. nie Słowiano-Ariowie = Niemcy), Vangiones (Wandzianie, potomkowie Wandy – Wendów), Segusiavii (Sągęsiowie, tj. z gęsiego, czyli szlachetnego rodu, jak Gensierzyk), Sequani (Sek+Wani, Potomkowie Wanów, co dziwne rezydujący nie nad Sekwaną), Ruteni (Ruseni, bo Ruthenia to Ruś), Vellavi (Welabi – Wielkołabowie), Boii (Bojowie – Wojowie), Gabali (Gębale – Mówiący – Sławianie/Słowianie, od sławienia – mówienia, jak w relacji Chasdaja ibn Szapruta słowiańscy Gebalim, którzy są al-Sekalab – Sklaw – Sławami), Helvetii (Czciciele Słońca, bo *hel – helisa, słońce = gr. helios, a *vet – wit, witacz, czciciel, pan), Volcae (Wołkowie – Wilcy).

Mamy tu też miasta: Avaricum (Awarów), Lugudunum (Lugiów), Vienna (miasto Wanów, jak Wien – Wiedeń), Ruscino (Ruskino), Lutetia (Lutecja – Lutyków – Srogich), Alesia (Lesów – Lechów, bo pochodny przymiotnik to lacki, leski, jak nazwisko Łęski, Łaski), góry: Iura Mons (Jurne Góry, czyli Białe Góry), Alpes Montes (Srebrne Góry, od alv, alb, alp, elb, elf, olb, ołów – srebro), rzeki: Rhodan (Niebiańskiego Roda, bo *Rhod – Rod, ród, a *an – niebo), Tannis (Toń, jak Tanais – Don), Arar (Ariów), Dubis (Jasnodębowa, bo *dub – dąb, a *is – jasny).

Wygląda na to, że Tadeusz Miller miał rację i Wenetowie przed naszą erą podbili Europę, także zachodnią pozostawiając po sobie wiele nazw miejscowych i plemiennych[1]. Nie mamy pewności, czy nazwane przez sarmackich Wenetów plemiona były słowiańskie czy celtyckie, ale wygląda na to, że wiele nazw z Galii ma ario-słowiański – wenecki rodowód, a co więcej widać wiele analogii z nadbałtyckich ziem.

 

[1] T. Miller, 3 tysiące lat Państwa Polskiego jakiego nie znamy, Bielsk Podlaski 2000.

 

Tomasz J. Kosiński

24.04.2020

 

 

Mapa Lechina Empire to tylko fanowska przeróbka, a nie jakiś dowód

Mapa Lechina Empire

Mapa “Lechina Empire” to tylko amatorska, prostacka, fanowska przeróbka, mająca charakter mema, jakich wiele w sieci, a nie jakiś “sfałszowany dowód” na istnienie Wielkiej Lechii, jak starają się przedstawiać tę sprawę turbogermanie.

Jak wiadomo, ktoś wykorzystał mapę Shepharda z XIX wieku, będącą rekonstrukcją zasiedlenia tej części Europy w VI wieku n.e. Ten angielski autor wpisał na naszym obszarze “Slavic people”, a jakiś fan Lechii tylko zmienił to na “Lechina Empire” na podstawie zapisków kronikarzy. Co w tym złego?

Nikt rozsądny nie twierdził, że to jakiś dowód na istnienie Imperium Lechickiego,  a jedynie entuzjastyczna przeróbka anonimowego autora do zrobienia fajnego mema.

Każdy, kto uwierzył, że ta mapa może być jakimś starożytnym źródłem czy dowodem jest mało rozgarniętym ignorantem.

To turbogermanie na siłę próbują z tej mapy zrobić główny dowód na istnienie Lechii, aby ośmieszyć temat i odwrócić uwagę od argumentów, z którymi nie potrafią polemizować.

Próbują tym samym wmówić ludziom, że argumenty turbolechitów oparte są na kłamstwie. Nie zdziwiłbym się też, gdyby owa mapa została zrobiona przez jakiegoś germanoszura, właśnie dla beki.

Czy mamy zatem traktować wszystkie germanoszurowskie memy jako dowody, czy tylko jako entuzjastyczną zabawę w “ten się śmieje, kto się śmieje ostatni”?

 

Tomasz J. Kosiński

19.12.2019